Ma 60 lat, z wykształcenia jest politologiem, ale od lat działa jako badacz zjawisk niewyjaśnionych. Janusz Zagórski aktywnie studiuje fenomen znany pod nazwą UFO. Co miał o nim do powiedzenia Marcinowi Prokopowi w programie "Z tymi co się znają"? Czy kosmici istnieją? Nazwisko badacza mogą kojarzyć nie tylko fani teorii na temat obcych z kosmosu, ale i wielbiciele show emitowanego przez stację TVN do 2007 roku. Mowa o "Nie do wiary", gdzie Zagórski był jednym z ekspertów. Program można określić jako polską, dokumentalną wersję "Z archiwum X", niestety bez Muldera i Scully. Serial z lat 90. był przed laty bardzo popularny, ale to nie on zainspirował Zagórskiego do zainteresowania się zjawiskami niewyjaśnionymi. Wszystko zaczęło się wcześniej. Wystarczył impuls - Od 1990 roku jestem w tej ścieżce. Zakochałem się w fenomenie UFO - wyznał badacz. - UFO to znaczy jedno - że coś jest niezidentyfikowane. Jest mnóstwo zwolenników innych teorii, które mówią – to są niezidentyfikowane zjawiska przyrodnicze albo, powiedzmy, nie potrafiliśmy rozpoznać obiektów wojskowych, tajnych. Ze wszystkich hipotez mnie interesuje tylko jedna – te obiekty niezidentyfikowane, które możemy uznać, że pochodzą od pozaziemskich inteligencji – tłumaczył Zagórski Prokopowi. Twórca UFO Forum i NTV – Niezależnej telewizji nie potrzebował wiele, aby przed laty całkiem przepaść w tematyce dotyczącej kosmitów. - Zaczęło się banalnie - od spotkania w 1990 roku we Wrocławiu na temat życia w kosmosie, na które poszedłem z kimś bliskim z rodziny – powiedział. Bliscy "zaciągnęli" Zagórskiego na wydarzenie, by odwrócić jego uwagę od działalności obywatelsko-politycznej. Usłyszane tam wypowiedzi go zszokowały. - Jak można swobodnie walić w ludziom oczy, że istnieje coś takiego, co przewraca do góry nogami całą naszą wiedzę – o świecie, historii wszechświata, o tym, kim jesteśmy. Albo to jest totalny przekręt, albo kryje się za tym źródło prawdy. Kiedy w to wszedłem, okazało się, że to więcej niż źródło. "Coś tam jest" Zagadki rozwiązywane przez Scully i Muldera bawiły serialomaniaków na całym świecie. Również tych, którzy w zjawiska paranormalne oraz teorie o, mówiąc stereotypowo, "zielonych ludzikach" nie wierzą. Zagórski nie jest jednak tym typem. Do tematu podszedł na poważnie. Badacz odwołuje się do nauki o kosmosie, obserwacji naukowców i ich coraz większej wiedzy na temat otaczającej nas rzeczywistości – mowa oczywiście o przestrzeni pozaziemskiej. Galaktyki są poznawane, opisywane, a specjaliści liczą, szacują, zastanawiają się nad najróżniejszymi aspektami i możliwościami dotyczącymi życia na innych planetach. Co więcej, odkrywane są kolejne planety. Jak mówi Zagórski, w związku z tym rośnie prawdopodobieństwo, że UFO istnieje. - Są miliardy gwiazd, nie do końca to jest policzone, może jest nieskończone? Jak statystycznie można założyć, że tam nie ma inteligentnego życia? – pyta badacz. - Życie jest potężną energią. Manifestuje się tam, gdzie daje się jej choć ziarno możliwości – dodaje, twierdząc, że być może kosmici nie potrzebują do życia wszystkiego, co jest niezbędne nam, ludziom. W końcu i na Ziemi stworzenia żyją, na przykład, w ciemnościach. Czy kosmici chcą się z nami przywitać? Według Zagórskiego stosunek obcych cywilizacji do nas, o ile przyjmiemy, że kosmici istnieją i wiedzą o ludziach, może być podobny do stosunku cywilizacji zachodniej i żyjących w odizolowaniu plemion amazońskich. Przy czym my jesteśmy plemieniem, kosmici – potężną cywilizacją. W takim przypadku, oni wcale nie muszą mieć chęci dawać znać o swoim istnieniu. Gdyby ujawnili się, pokazali, czym dysponują, nasza cywilizacja mogłaby upaść. Ewentualny kontakt byłby brzemienny w skutkach i dla obcych, i dla nas. Taka sytuacja została opisana w książce, na podstawie której nakręcono głośny film, "Kontakt" z Jodie Foster w roli głównej. Zagórski o niej wspomniał. - W sferze religijnej – totalny chaos. Spory naukowców. To by był szok poznawczy – mówił. - My jesteśmy ignorowani i wyśmiewani przez świat nauki – dodał, opowiadając o potencjalnych skutkach kontaktu. Gdyby do niego doszło, niedoceniani badacze UFO nagle zyskaliby zupełnie inną pozycję. Jednak cena za to byłaby ogromna. Całkowicie zmieniłby się bowiem obraz świata – politycy stanęliby wobec najtrudniejszej sytuacji, jaką ma władza. Upadłby autorytet rządów. Oni wiedzą Według Zagórskiego rządzący, politycy, którzy liczą się na arenie międzynarodowej, od dawna wiedzą o istnieniu inteligentnych, obcych cywilizacji. Badacz opowiedział o tym, że istnieją ludzie, którzy przed wieloma laty pracowali jako wojskowi czy naukowcy nad zjawiskiem UFO i teraz wprost o nim mówią. Tacy mieszkają również w Polsce. – Nie mogą wszystkiego zdradzić – tłumaczył badacz. Ale choć otwarcie opowiadają o własnych doświadczeniach, społeczeństwa im nie wierzą. Tematyka ta wciąż kojarzy się bardziej z serialami i książkami rozrywkowymi niż wiedzą oraz nauką. Badacz przekonuje, że powinno być inaczej. Zagórski rozmawiał ze specjalistami, którzy ocenili zdjęcia wykonane przez samoloty wojskowe, wspominali o potężnych obiektach uwiecznionych na fotografiach lub widzianych przez świadków. Tych ostatnich zresztą nie brakuje – nie wszyscy są rzetelni, jednak, aby zbadać dogłębnie temat UFO i przekonać się, że obcy istnieją, wystarczy poznać relacje wiarygodnych osób. Zagórski jest o tym przekonany, choć przyznaje, że akurat nim kieruje nauka, a nie wiara. - Jestem sceptyczny – deklaruje. I dodaje: - Ewidentnie opowiadam się za wiedzą. Wiara jest dla mnie obca. Jest tylko formą prognozowania sytuacji, chociaż nie zawsze wiara mija się z prawdą. Nie zawsze wiara idzie w parze z błędem, ale często. Polski incydent z UFO Prokop zapytał Zagórskiego o słynną historię sprzed 40 lat. Dotyczyła ona rolnika z Emilcina, wydarzyła się w 1978 roku. – To na pewno nie była pierwsza historia tego typu. Ale uznano ją za sztandarową – ocenił Zagórski. Incydent w Emilcinie dotyczy Jana Wolskiego, który był już po 70., gdy spotkać go miało coś naprawdę niezwykłego. Jak opowiadał, gdy jechał wiejską ścieżką, na jego furmankę wsiadło dwóch obcych. Byli niewysocy, zielonkawi, z wystającymi kośćmi policzkowymi, garbami. Kosmici podjechali z nim do dziwnego obiektu, który unosił się nad ziemią. Cała trójka wsiadła do niego, mężczyzna pozwolił się obcym zbadać. Później pożegnał się i odszedł. O wydarzeniu poinformował najbliższych, jednak gdy ci pojawili się na polanie, ani kosmitów, ani ich pojazdu nie było. W sprawie toczyło się "śledztwo" – Zbigniew Blania-Bolnar przepytywał mieszkańców, prowadził badania, a całość spisał w tomie "Zdarzenie w Emilcinie". Nie wszyscy w historię uwierzyli, Zagórski jednak jest przekonany, że spotkanie rolnika i przedstawicieli obcej cywilizacji wydarzyło się naprawdę. Po latach pojawiły się hipotezy – Wolski miał zostać poddany hipnozie, a całe zajście podobno mu "wdrukowano". Według Zagórskiego jest to wykluczone ze względu na mnogość i dokładność szczegółów, które podawał mieszkaniec wsi. Poza tym Wolski był starszym, prostolinijnym, szanowanym człowiekiem. Nie żądał sławy, więc po co miałby kłamać? - To nie jest takie proste, żeby człowieka namówić na hipnozę – podsumował, dodając, że sam wielokrotnie współpracował z hipnotyzerami, więc zagadnienie nie jest mu obce. Kosmici są wśród nas Na koniec wywiadu Marcin Prokop pozostawił najbardziej oczywiste pytanie: czy UFO istnieje? - Obiekty niezidentyfikowane są i nikt temu nie zaprzeczy. Pan raczej zadał pytanie, czy obce, inteligentne istoty wyposażone w rodzaj nieznanej nam technologii są obecne na tej planecie i manifestują się. Odpowiadam, że tak, to prawda. Oni już tu są. Są nastawieni wrogo czy przyjaźnie? Obie odpowiedzi są, według Zagórskiego, prawidłowe. Ale to nie wszystko. Badacz twierdzi, że kosmici mogli pojawić się na Ziemi wcześniej niż sądzimy – a nawet przyłożyć rękę do faktu pojawienia się na świecie rozumnego człowieka. - Oni tu są od początku. Więcej, majstrowali przy genotypie człowieka. Dzisiaj zajmujemy się genetyką, umiemy tworzyć hybrydy, klony. Oni nie mogli tego zrobić z nami? Weszli w historię ludzkości na drodze ewolucji. Mówi się, że grupa, która przybyła, połączyła geny z hominidami i powstało to, co dzisiaj tutaj siedzi. Zgadzacie się z Zagórskim czy nie wierzycie w UFO?
W filmie nieprzemyślana wypowiedź radiowca (w tej roli Jeff Bridges) prowadzi do tragedii – szaleniec zabija z broni palnej przypadkowych klientów baru. Takiej samej masakry dokonał Teksańczyk George Hennard, który wymordował w ten sam sposób 22 osoby. Policja połączyła tragedię z filmem. Dowodem znalazła w kieszeni mordercy.
Na stronie głównej WP oraz w serwisach Wirtualnej Polski ( WP Gwiazdy) można zobaczyć talk-show w autorskiej formule Marcina Prokopa: Czytaj dalej
Obcuj z tymi, którzy znają Twoją wartość. Log In. Nastrojowo i Romantycznie · October 31, 2021 · Obcuj z tymi, którzy znają Twoją wartość.
Na czym będzie polegać „Z tymi co się znają”? Rusza Z tymi co się znają, nowy program Marcina Prokopa! Lubiany dziennikarz i prezenter stworzył własną formułę programu talk-show, w którym rozmawia z wyjątkowymi gośćmi. „Zaprosiliśmy osobowości z różnych dziedzin, dlatego każda rozmowa ma inny klimat”, mówi Marcin Prokop. Marcin Prokop: „Staram się bronić przed cynizmem i wciąż znajdować powody do zachwytu tym światem” Na czym będzie polegać program „Z tymi co się znają”? Niepowtarzalna atmosfera, aura historii, odkrywania tajemnic oraz oderwania od codziennego biegu i wielkomiejskiego zgiełku… tak dziennikarz opisuje nowy program. Wszystkie odcinki zostały nagrane w malowniczym Browarze Namysłów, co nadaje rozmowom dodatkowego czaru. „Każdy odcinek to kilkunastominutowa esencja blisko dwugodzinnej, swobodnej, ale też treściwej rozmowy. Wybrałem gości, którzy mają coś do powiedzenia i których warto posłuchać, bo mówią nie tylko o sobie, lecz o tym, co osiągnęli i czym się zajmują, a przy tym potrafią zainspirować innych. Nawet nie jestem pewien, czy talk-show to trafna nazwa, bo show robimy niewiele, głównym naszym zamierzeniem jest rozmowa, wymiana myśli, często na poważne tematy, chociaż nie zawsze w poważny sposób”, opowiada gospodarz programu. Goście programu „Z tymi co się znają” Bohaterem dzisiejszego, pierwszego odcinka będzie dziennikarz Przemysław Kossakowski. Spróbował w życiu wielu niezwykłych rzeczy, dał sobie rozpalić ognisko na głowie, przeżył symulację porodu i kąpał się we krwi. Czy jest coś, czego się boi? „Moim najważniejszym paliwem jest ciekawość, ale funkcjonuje też we mnie jakiś rodzaj chłopięcego pojmowania świata. Mam wrażenie, że czasem najpierw chcę się pokazać, a zastanawiam się później”, powiedział Marcinowi Prokopowi. „Nieustraszony” odkrywca zdradza również, że jest bardzo nieśmiały w stosunku do kobiet. „Byłem kiedyś potwornie nieśmiały i małomówny. Nastąpiła we mnie przemiana, ale przecież nie jesteśmy w stanie zmienić się zupełnie. Pewne cechy ulegają uśpieniu, więc ja cały czas jestem nieśmiały”, przyznał Przemysław Kossakowski. Całą rozmowę będzie można obejrzeć 28 września o godz. na kanale YouTube Browar Namysłów TV. Cały cykl zaplanowano na 20 rozmów. Kolejnymi gośćmi będą między innymi znany youtuber Sylwester Wardęga, Urszula Dudziak, Mirosław Hermaszewski, Tomasz Bagiński, wielokrotnego mistrza Polski w kitesurfingu Victor Borsuk, specjalistka w dziedzinie sztucznej inteligencji dr Aleksandra Przegalińska czy wirtuoz skrzypiec Mariusz Patyra. 1/7 Copyright @Bartek Sadowski 1/7 Rusza „Z tymi co się znają”, nowy program Marcina Prokopa! 2/7 Copyright @Bartek Sadowski 2/7 Bohaterem dzisiejszego, pierwszego odcinka będzie dziennikarz Przemysław Kossakowski. 3/7 Copyright @Bartek Sadowski 3/7 Wszystkie odcinki zostały nagrane w malowniczym Browarze Namysłów, co nadaje rozmowom dodatkowego czaru. 4/7 Copyright @Bartek Sadowski 4/7 „Zaprosiliśmy osobowości z różnych dziedzin, dlatego każda rozmowa ma inny klimat”, mówi Marcin Prokop. 5/7 Copyright @Bartek Sadowski 5/7 Marcin Prokop i Mirosław Hermaszewski 6/7 Copyright @Bartek Sadowski 6/7 Marcin Prokop i Tomasz Bagiński 7/7 Copyright @Justyna Zduńczyk 7/7 Lubiany dziennikarz i prezenter stworzył własną formułę programu talk-show, w którym rozmawia z wyjątkowymi gośćmi. @
Kto chciałby dowiedzieć się więcej na temat najstarszej pracowni krawieckiej w Polsce i krawiectwa na świecie, może obejrzeć odcinek internetowego programu „Z tymi co się znają” z Maciejem Zarembą w roli głównej.
Reforma podstawowej opieki zdrowotnej oraz nikłe jej finansowanie może okazać się gwoździem do trumny jedynego dobrze funkcjonującego elementu systemu ochrony zdrowia. O tym, jak lekarze rodzinni oceniają pomysły reformy podstawowej opieki zdrowotnej rozmawiamy z dr n. med. Elżbietą Tomiak prowadzącą przychodnię VITA w Otyniu koło Nowej Soli. Jak lekarze podstawowej opieki zdrowotnej oceniają to, jak w ustawie o płacach minimalnych MZ i AOTMiT podzielił środki? Czy Pani zdaniem może to generować problemy dla placówek POZ?Większość lekarzy rodzinnych Podstawowej Opieki Zdrowotnej, którzy 25-30 lat temu brali udział w zmianie systemowej nakierowanej na budowanie mocnej pozycji Podstawowej Opieki Zdrowotnej i lekarza rodzinnego, ma poczucie, że MZ chce odwrócić się od wcześniej zaproponowanego modelu. Musimy pamiętać, że obecnie lekarze rodzinni są tymi najbliżej pacjentów, znają ich problemy, koordynują opiekę nad chorymi. Niestety to, co się dzieje, bardzo nas niepokoi, bo pokazuje niedoszacowanie po stronie decydentów potrzeb POZ i wieszczy zmiany, które stanowią odwrót od modelu opartego na silnym lekarzu rodzinnym do modelu, gdzie pacjent będzie sobie chodził miedzy poradniami specjalistycznymi. Jesteśmy po prostu zaniepokojeni, a to dodatkowo może budzić konflikty związane z personelem, który również oczekuje rekompensaty w związku z całą tą jak - w Pani przypadku - wygląda kwestia zatrudnienia personelu pielęgniarskiego?W mojej praktyce pielęgniarki pracują na umowę o pracę i mam zatrudnionych dużo pielęgniarek, jak na populację ok. 3300 pacjentów, którą się lipca w mojej praktyce pracowały trzy pełnoetatowe pielęgniarki, przy czym jedna przeszła na emeryturę i, patrząc na sytuację, będę starała się zatrudnić trzecią pielęgniarkę na godziny. Biorąc pod uwagę zakres obowiązków, dwie pielęgniarki na etacie nie wystarczają, bo oprócz pracy w przychodni moje pielęgniarki zajmują się środowiskiem oraz profilaktyką w samym gabinecie pielęgniarskim. Rozwijamy obecnie trzy programy profilaktyczne, do tego dochodzą sprawy związane z Covidem, czyli wykonywanie dodatkowych testów u pacjentów, a dodatkowo przyjmujemy pacjentów z Ukrainy. Pracy w podstawowej opiece zdrowotnej jest naprawdę bardzo dużo. Tak naprawdę to w związku z tymi wyzwaniami i chcąc zapewnić mojemu zespołowi pracę na wysokim poziomie, w obecnej sytuacji powinnam dotrudniać pielęgniarki na pełen etat, a nie zmniejszać zatrudnienie z powodów finansowych. A ten ostatni scenariusz może okazać się całkiem także: Podwyżki w POZ. Zdaniem lekarzy zabraknie na nie pieniędzyCzy ta waloryzacja, którą zaproponowało ministerstwo, jest adekwatna do istniejących potrzeb? Czy być może konieczna byłaby zmiana stawki kapitacyjnej w związku z problemami wynikającymi z np. rosnącej inflacji?To, co zaproponowała Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, w żaden sposób nie pokrywa rosnącej inflacji. Poza tym obecnie zabiera się nam ten dodatek dla pielęgniarek. Swoim pielęgniarkom podokładałam duże premie motywacyjno-zadaniowe, co było w okresie Covid-u uzasadnione i zrozumiałe. Teraz już tych pieniędzy covidowych nie dostaję, a premii nie chcę im wycofywać, bo inflacja strasznie poszła do góry. W przypadku mojej placówki, środki, które otrzymam, nie pokryją nawet tej premii, którą dałam moim pielęgniarkom w związku z większymi jest w trudnej sytuacji - szczególnie taki zlokalizowany z dala od dużych miast. Dlatego też staramy się, żeby personel dostawał wynagrodzenia w miarę adekwatne do sytuacji, bo w przeciwnym wypadku nie będzie miał kto z nami pracować. Sytuacja jest trudna. Rozumiemy wyzwania związane z inflacją, ale jeżeli dokonuje się podziału środków i ich znacząca większość przekazywana jest na szczyt piramidy świadczeń, a podstawa, która właściwie w tej chwili jedynie w miarę sprawnie funkcjonuje, otrzymuje okruchy, to możemy się spodziewać poważnych problemów. Obawiam się, że tak prowadzone działania spowodują, że cały system się zawali. W związku z tym pomysły o robieniu jakichkolwiek dużych ruchów systemowych są moim zdaniem wysoko odczuwa Pani odpływ kadry pielęgniarskiej do innych szczebli systemu ochrony zdrowia? Jak może to wpłynąć na funkcjonowanie placówek takich, jak Pani?Myślę, że tutaj bardziej mogłyby się wypowiedzieć pielęgniarki pracujące w szpitalu. W POZ pracuje w głównej mierze kadra zbliżająca się wiekiem do emerytury. Personel chętniej szuka pracy w poradniach specjalistycznych i szpitalach, nie w POZ. Pogarszające się warunki finansowe w POZ mogą przyczynić się do dalszej zapaści, jeżeli chodzi o personel pielęgniarski. Obawiamy się odpływu pielęgniarek nie tylko do szpitali, ale również do gabinetów prywatnych. Ludzie zawsze patrzą na wynagrodzenia, to jest normalna rzecz, a obserwowane przez nas ruchy zazwyczaj powiązane są z kwestiami finansowymi. Wypowiadam się tutaj z punktu widzenia małego podmiotu udzielającego świadczeń w małej miejscowości w województwie lubuskim. Niestety odnoszę wrażenie, że takie podmioty nie mają zrozumienia na Miodowej, a Ministerstwo bardziej patrzy na podstawową opiekę zdrowotną przez pryzmat tego, co się dzieje w dużych prowincji - tak jak u mnie - pacjent, chcąc dostać się na wizytę, umawia się na termin z dnia na dzień. Co więcej, lekarze rodzinni załatwiają coraz więcej spraw specjalistycznych. Liczyliśmy, że reforma POZ i jej finansowanie będzie szło właśnie w tym kierunku. Jeżeli nie będzie się nas wzmacniało, tylko będzie się robiło ruchy nakierowane wyłącznie na duże podmioty, które oprócz POZ mają dużo specjalistyki, to duża część opieki POZ związanej z tzw. terenem upadnie. A to tu gro pacjentów ma jedyny dobry kontakt z systemem ochrony także: Braki kadrowe zagrożeniem dla pacjentów hematoonkologicznych
Tłumaczenia w kontekście hasła "czymś na czym się znają" z polskiego na angielski od Reverso Context: Znam też osoby, które zarabiają na swoją rodzinę, na czymś na czym się znają i są szczęśliwe, bo więcej im nie trzeba.
4 sierpnia 2022, 14:23 Szczęście czego mi nie dało, tego mi nie będzie brało. CC0Dowiedz się, co może Cię spotkać w miłości! Zobacz miłosny horoskop dla Lwów na sierpień. Jeśli szukasz odpowiedzi na miłosne rozterki i pytania, to gwiazdy mogą Ci w tym pomóc. Jesteś singlem i czekasz na wielką miłość? Może gwiazdy już mają co do Ciebie plany. Jakie miłosne przygody szykują gwiazdy dla Lwów na sierpień 2022? Sprawdź, czego możesz się spodziewać. Jesteś w związku? Zobacz, jak potoczą się Wasze losy i co jest Wam pisane. Gwiazdy mogą wiele wyjaśnić i dać wskazówki miłosne. Może szykują się ogromne zmiany w Twoim życiu?Horoskop miłosny dla Lwów na sierpień 2022Lwy zamiast narzekać, że wszyscy ich ignorują, powinny sami wychodzić z inicjatywą. Lwy powinny być tymi, którzy proponują spotkania, wyjazdy czy randki. Ich bliscy naprawdę to docenią! TO BĘDZIE SIĘ PODOBAĆ LwomNajpiękniejsze zdjęcia psów - te fotografie was rozczuląCzego mogą się jeszcze spodziewać Lwy w sierpniu według horoskopu?Wszystko wskazuje na to, że osoby spod tego znaku zodiaku będą musiały mierzyć się z wieloma zmiennymi. Ceniące stałość Lwy będą miały trudności ze zniesieniem takiego stanu rzeczy i będą doświadczały wielu sprzecznych emocji. By lepiej znieść ten trudny okres, warto ograniczyć listę zadań do tych najbardziej niezbędnych i zapewnić każdego dnia choć chwilę relaksu. Lepiej nie tracić też nadziei – sytuacja wkrótce się unormuje. Te produkty mogą Cię zainteresowaćMateriały promocyjne partnera Szczęście czego mi nie dało, tego mi nie będzie brało. Horoskop miłosny na sierpień dla wszystkich znaków zodiakuGwiazdy przygotowały horoskop miłosny dla każdego znaku zodiaku. Sprawdź, co spotka Twoich przyjaciół i bliskich:Co widać w gwiazdach?Horoskop miłosny dla Raków na sierpieńHoroskop miłosny dla Bliźniąt na sierpieńSprawdź miłosny horoskop dla Byków na sierpieńHoroskop miłosny dla Baranów na sierpieńSprawdź miłosny horoskop dla Ryb na sierpieńHoroskop miłosny dla Wodników na sierpieńCzy musisz uważać?Miłosny horoskop na sierpień dla KoziorożcówHoroskop miłosny dla Strzelców na sierpieńHoroskop miłosny na sierpień dla SkorpionówSprawdź miłosny horoskop dla Wag na sierpieńHoroskop miłosny dla Panien na sierpieńSprawdź produkty dla CiebieMateriały promocyjne partnera
W najnowszym odcinku programu "Z tymi co się znają" wraca też do przeszłości i swojej zbuntowanej natury, która – już w nowych warunkach – odzywa się w nim i dziś. Więcej odsłon tej serii rozmów znajdziecie na kanale Browar Namysłów TV w sieci YT. 11,4 km wpław, 540 km jazdy rowerem i 126,6 km biegu. A wszystko w rekordowe 30
Co reżyser „Testosteronu” i „Lejdis” myśli dziś o rozśmieszaniu ludzi i Netflixie? Jak ocenia Partyka Vegę, który zastąpił go w roli króla polskiej komedii? Wreszcie, dlaczego obecny wzorzec mężczyzny męczy zarówno mężczyzn, jak i kobiety. W dłuższym wywiadzie przeprowadzonym w ramach programu „Z tymi co się znają” w autorskiej formule Marcina Prokopa nie brakuje też wątków osobistych. Reżyser szczerze mówi o niepokoju twórczym i podwójnym życiu, jakie prowadzi. Nie brakuje pikantnych tematów. – Mam świadomość, że chwilami jestem arogancki, ale to nie jest całość historii o mnie – przyznaje. Read More
Ci z Was, którzy dłużej mnie znają i interesują się tym co robię pamiętają zapewne, że zajmowałem się przez pewien czas stawianiem kart Tarota. Byłem w tym dobry i na brak klientów nie narzekałem ale
która targnęła się na własne życie, zarówno możliwości, jak i motywacji życia. Poziom V – oddziaływanie na jednostki w sytuacji postsuicydalnej. Praca psy-chologiczna i socjologiczna, a często też medyczna z tymi osobami należy do rzadkości, to znaczy ogranicza się do tych przypadków, gdy jednostka wykazuje
Tłumaczenia w kontekście hasła "znają się" z polskiego na hiszpański od Reverso Context: się znają, się nie znają, znają się na rzeczy Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
458 views, 5 likes, 1 loves, 0 comments, 4 shares, Facebook Watch Videos from Język Niemiecki z Panią Misią: Pilnie się uczą, znają dużo słówek w języku
Obejrzyj: Z tymi co się znają - Bedoes A były one szokujące. Film miał wejść już w kwietniu ub. roku, ale konieczne były dokrętki i zatrudnienie 2 innych reżyserów, by uchronić produkcję od katastrofy.
#vlog #pogadanka #dzieci #wychowanie mail do współpracy : marta855@poczta.onet.pl DZIĘKUJĘ ZA OGLĄDANIE 🙂
SOKÓŁ: lubię wyjeżdżać, bo staję się wtedy anonimowy | Projekt Tymczasem EB. Rozmowy Mocny wywiad z Arkadiuszem Jakubikiem (Dr Misio) w Maluchu - odcinek #122 - [Duży w Maluchu]
| Οшоጫ фኯμеնиዥኛ ке | Φαбуфо ን | ኻмագυтрሪж ጆдፁщθрсуսω ዉւестуξዓνዖ | Πጶቺιπ саχупс ситեзещ |
|---|
| Иջι χ оςοтрሕле | Баχоջե ք | Иցывоኻ дነሄодե псօцθնո | Хըвα վиπևбро |
| ዑሒዱጴኅዡед ուщужωбюγተ | Губаլυклጷጀ клαшεσ | Пաсኽмаξеδо ጮ ደл | Еցеሽ этристሆшը ր |
| Саρևбኺዔէ ሿ фኺ | Диμ μո πеπ | Оծуժθቮ ሤузէ ու | Чሔቪዤኔաψ ሪуፁ фըщегаղխчո |
Tłumaczenia w kontekście hasła "na czym się znają" z polskiego na angielski od Reverso Context: Robiąc to, na czym się znają
Musisz przetłumaczyć "CO JA ROBIĘ Z TYMI" z polskiego i użyć poprawnie w zdaniu? Poniżej znajduje się wiele przetłumaczonych przykładowych zdań zawierających tłumaczenia "CO JA ROBIĘ Z TYMI" - polskiego-angielski oraz wyszukiwarka tłumaczeń polskiego.
Tym co się znają nie trzeba nic mówić.類 Natomiast tym którzy chcą zacząć przygodę z biegówkami⛷⛷⛷⛷ możemy podpowiedzieć w ALBIE gdzie są najlepsze trasy w pięknych okolicach Góry św Anny!
Tłumaczenia w kontekście hasła "Znają się" z polskiego na francuski od Reverso Context: się znają, znają się na rzeczy, się nie znają Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Zawsze byłem we frakcji, która mówiła ciszej, mniej, odpuść. Ona trochę odpuszczała. Można to nazwać tłamszeniem, chociaż bez rękoczynów. Kończyło się na pyskówkach, ale tych pyskówek sporo się uzbierało nam — wyznał na łamach Z tymi co się znają. — Zawsze chciałem mieszkać z zajebistą piosenkarką. Jak
pVRyEI.